Polecany post

Wszystko jest do kitu, moje życie i sama ja... Z niczego nie potrafię się już cieszyć... Nawet samo życie już mnie nie cieszy... Ciągła walk...





Dziś odbył się pogrzeb mojego taty...
Strasznie żle się czuje, ale co ja na to poradzę...
Był jaki był, ale kocham go, za to co dla nas robił...
Za wspólnie spędzony czas, i wgl...
Może nie często słyszałam jak mówił, że mnie kocha...
Ale ja go kocham całym serduszkiem...
I przepraszam za te problemy jakie mu stwarzałam...
Wiem, że tego nie cofnę ale naprawdę kocham go takim jaki był...
Śpij spokojnie tato niedługo i my wszyscy się spotkamy....

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie martw się niunia.Twój tata pragnie, i tak by mówił, że najważniejsze, to byś byla szczęśliwa.Nie poddawaj się,a szczęście ciebie nie opuści:*

Anoreczka pisze...

miejmy taka nadzieje