Polecany post

Wszystko jest do kitu, moje życie i sama ja... Z niczego nie potrafię się już cieszyć... Nawet samo życie już mnie nie cieszy... Ciągła walk...

Wszystko czego pragne...



wszystko czego pragnę, to śmierć...
 wszystko czego pragnę, to nie czuć bólu...
 wszystko czego pragnę, to spokój...
 wszystko czego pragnę, to nie czuć się osamotniona...
 wszystko czego pragnelam, to miłość...
 wszystko czego pragnelam, to czuć się potrzebna i bezpieczna...
             Teraz juz nic nie czuje tylko lekkości radość...
            czy pujdę do raju? nie wiem...
       może do piekła? nie mam pojęcia...
  albo zostanę tu na ziemi, będę się  błąkać po tym bezlitosnym świecie.
czy bóg mnie zechce? czy będzie kazał mi się męczyć?