Polecany post

Wszystko jest do kitu, moje życie i sama ja... Z niczego nie potrafię się już cieszyć... Nawet samo życie już mnie nie cieszy... Ciągła walk...


Barbara Rosiek (ur. 25 czerwca 1959 w Częstochowie) – polska psycholog kliniczna, pisarka i poetka.

Debiutowała w 1985 Pamiętnikiem narkomanki, pisanym od 14. roku życia aż do czasów studiów. Opisywała w nim swoje autentyczne przeżycia związane z walką z nałogiem. W swojej książce Alkohol, prochy i ja autorka opisuje swoje uzależnienia, z których udało jej się uwolnić. Byłam schizofreniczką opisuje jej zmagania z tą chorobą. Kokaina mówi o poszukiwaniu przyjaźni i braku miłości od pierwszych chwil życia. W poszukiwaniu ducha, czytamy o zmaganiu się ze śmiertelną chorobą i o trwaniu przy niej. Jej poezja obraca się dookoła jej świata - braku miłości i zrozumienia.
W 2002 roku została wyróżniona Srebrnym Medalem Cambridge.

Ø  Książki
·         Pamiętnik narkomanki (1985)
·         Kokaina
·         Byłam schizofreniczką
·         Alkohol, prochy i ja
·         W poszukiwaniu ducha (2007, ISBN 83-922469-9-3)
·         Kokaina. Zwierzenia narkomanki
·         Poganiacze Chleba (2008)
·         Życie w hospicjum (2010)
Ø  Poezja
·         Byłam mistrzynią kamuflażu
·         Jak ptak przytwierdzony do skały
·         A imię jego Alemalem
·         Wdowa
·         Krzyk
·         Miłość niedokończona
·         Uwierzyć i Melancholia
·         Żar miłosci
·         Ciało na kracie
·         Być poetą



żyję
 to niepojęte
 dlaczego mam zadawać pytania Bogu
kiedy rozum śni o chwilach szczęścia
pokochałam
zdążyłam to uczynić
to takie niepoznawalne ale prawdziwe
poznałam kres i początek
może trzeba było odwrotnie
nieważne
jestem coraz bliżej Nieba
samotna nad brzegiem Oceanu
samotna na najwyższym szczycie Gór 
czekam na przytulenie
przecież powiedziałeś że kochasz
do końca nie uwierzyłam
i zabytkowy Ogród spłonął

14 września 2006


Oto kilka cytatów

·         „Jes­tem tym kim (czym) jes­tem. Jeżeli nie pot­ra­fisz mnie zaak­cepto­wać, odejdź. Obo­je będziemy szczęśliwi.”
·         „Chciałabym, by ktoś mnie cza­sem od­wie­dził, po­roz­ma­wiał, prze­konał, że po­mimo ab­surdu codzien­ności naj­ważniej­szy jest fakt istnienia”. 
·         „Cza­sami rodzi się we mnie ja­kiś głód życia, nie zna­na tęskno­ta za spełnieniem się w in­nych ro­lach, sma­kowa­nie ciała i duszy jeszcze nie poz­na­nej. Od­kry­wać trze­ba do końca. „
·         „Umiera się wyłacznie za to, dla cze­go war­to żyć. „
·         „Boję się śmier­ci, ale bra­kuje mi wo­li życia. Mo­je życie to ciągłe cierpienie
·         „Kiedy ogar­nia mnie roz­pacz, mam ochotę rzu­cić to wszys­tko, wyjść, po­biec przed siebie, donikąd”
·         ‘’W tym cho­ler­nym życiu pot­rzeb­na jest miłość. Bez niej jest wie­czna pus­tka, która du­si, za­bija, męczy. I wte­dy nie można być sobą. „
·         „Niekiedy mam wrażenie, że przeg­rałam swoją walkę o życie, cho­ciaż żyję”
·         „Wys­tar­czy gest, słowo, by zra­nić tak bo­leśnie, zniszczyć szansę, cienką nić porozumienia”
·         „Po co żyjesz na tym świecie, jeżeli nic z te­go świata ci nie pasuje? „
·         „Sposób na przet­rwa­nie - milczenie

Sposób na życie - przetrwanie

Sposób na mil­cze­nie – śmierc” 
·         „Pew­ne­go dnia wys­traszyłam się, kiedy uświado­miłam so­bie, że ludzie mnie nie rozumieją. „
·         „Trze­ba kłamać, by ro­bić to, na co się ma ochotę.”
·         „Śmierć kli­niczna to ta­ka śmierć, z której cza­sami się pow­ra­ca po to tyl­ko, by rzec: Niestety.” 
·         „Przeg­rałam za­nim zaczęłam grać w życie.”
·         „Prze­moc wo­bec ciała za­bija też duszę.”
·         „Idę ulicą - pus­te miejsca.
Płaczę - pus­te słowa.
Wierzę - pus­te myśli.
I na cmen­tarzu -
pus­te groby.
I we mnie jest ta­ka pus­tka. I w nas wszystkich”
·         „By­cie kocha­nym to wiel­ka od­po­wie­dzial­ność za te­go, które­go się kocha. Za każde słowo, gest, niewy­powie­dziane myśli, za rękoczy­ny : każde przy­tule­nie, dot­knięcie spon­ta­niczne - nie można te­go wy­ważać, do­zować, trze­ba w tym zais­tnieć w całości, nie co­fać się w ob­ronnym geście, nie uciekać w fałszy­we wyobrażenia...”

 
Życzymy pani szybkiego powrotu do zdrowia… CZYTELNICY