Polecany post

Cisza, która krzyczy — momenty, kiedy milczenie mówi najwięcej

Najtrudniejsze nie są kłótnie ani krzyki. Najtrudniejsze jest milczenie — to, które zostaje po wszystkim i mówi, że nic już nie ma do dodani...

Chcę czuć że jestem dla Ciebie
Chcę wiedzieć że jestem tylko dla Ciebie
Chcę smakować życia z Tobą
Chcę zobaczyć siebie z Tobą
Pozwalasz mi być kim jestem
Ty sprawiasz że czuję się najlepsza,kochanie
Chce wykrzyczeć Twoje imię 
Kochanie kochanie kochanie jak Ty
Nie ma żadnego innego faceta jak Ty
Oh kochanie kochanie kocham Cie
Nie ma żadnego innego faceta jak Ty!!!!!
Chcę wiedzieć co to jest życie
Być jedyną,Być Twoją żoną
Chcę sprawiać że będziesz czuć się dobrze
Więc pozwól mi troszczyć się o Ciebie teraz
KOCHANIE TAK BARDZO CIĘ POTRZEBUJĘ!!!!!!!!


Cześć oto obiecana historia mojego znajomego...

R...Poznałam w nietypowy sposób dlatego że, pewna osoba chciała żebym pomogła udowodnić iż R... Jest nie wierny żonie i takie tam, więc dał mi jego nr telefonu no i zaczęłam pisać na różne sposoby, próbowałam jakoś go zachęcić do tego aby się skusił ale był twardy, pisaliśmy dość długo... Poznałam go trochę lepiej, opowiedział mi o sobie dość dużo, wiedziałam że mi zaufał więc nie mogłam go więcej okłamywać, powiedziałam mu o wszystkim co zamierzałam zrobić, zdenerwował się ale później jakoś tak sam zadzwonił i dowiedziałam się że tą całą intrygę wymyślił jego piepszony kuzyn, tz obracał jego żonę hym a chciał żebym mu pomogła hah śmieszne no ale taka prawda. Po jakimś czasie wyszłam z inicjatywa spotkania się no i tego samego dnia się spotkaliśmy, opowiadał mi o tym jak kocha swoją córeczkę o tym że, kochał żonę no ale wolała go zostawić dla jakiegoś pajaca... Szczerze to R... W porównaniu do tamtego to niebo a ziemia (tylko że nie w moim typie)... No więc... Zaprzyjaźniliśmy się rozmawialiśmy codziennie o tym co nas boli co zadowala co byśmy chcieli zmienić itd. mieliśmy do siebie wielkie zaufanie.
Pamiętam jak zadzwonił do mnie spanikowany mówił że,jego była żona groziła mu tym iż wyjedzie za granicę i R... więcej nie zobaczy swojej córeczki, poradziłam mu aby szybko zgłosił to na policję. Po wyjściu z komisariatu zadzwonił do mnie i opowiedział wszystko. Mieliśmy się spotkać później i pogadać jeszcze no ale praca, jakiś czas utrzymywalismy kontakt ale później kontakt się urwał gdyż wyprowadziłam się no i teraz nie wiem jak się mu układa, co robi.

Opisałam tylko to co pamiętam sorka że krótko i nudno i takie sobie ale to było jakiś rok temu i już za zbytnio nie wiem o czym dokładnie rozmawialiśmy... Hym tak jak to mówią Skleroza nie boli
Heh... ;-)